11/12 – Marzec – 1936 r.
3 pożary w jednej wiosce.
W ub. tygodniu w nocy ze środy na czwartek nad wsią Ruchocinek pod Witkowem zawisła krwawa łuna, która oświetliła całą okolicę. W trzech zagrodach wybuchł groźny pożar, który doszczętnie strawił u rolnika Józefa Janickiego stodołę, u rolnika Jana Olejniczaka chlew gospodarczy, a u rolnika Kazimierza Dominiaka dom mieszkalny. W akcji ratunkowej brała udział Straż Pożarna z sąsiedniej wsi Ruchocin.
- Gazeta gnieźnieńska ” Lech ” Nr. 68 z dn. 21.03.1936 r.
15 – Marzec – 1936 r.
Pożar
Dnia 15 bm. wybuchł pożar w zagrodzie Józefa Staniszewskiego w Ruchocinku. Pastwą płomieni padła drewniana stodoła. Sołtys, widząc niebezpieczeństwo zagrażające całej wsi, wydał rozkaz mieszkańcom, ażeby gasili ogień, jednakże Leon Olejniczak, Roman Stepczyński i Edward Tomczak, wszyscy z Ruchocinka stawili opór. Sołtys pan Ewiak zaalarmował policję państwową z Witkowa która spisała protokół.
- Gazeta gnieźnieńska ” Lech ” Nr.71 z dn. 25-03-1936 r.
28 – Marzec – 1936 r.
Pożar.
W sobotę dnia 28 marca o godz. 12 w nocy wybuchł pożar w zagrodzie rolnika Zawodnego w Ruchocinku pod Witkowem. Pastwą płomieni padł chlew gospodarczy. W akcji ratunkowej brała udział Ochotnicza Straż Pożarna z Witkowa.
Wypada nadmienić, że na skutek masowych pożarów w Ruchocinku przebywa tam od kilku dni specjalna komisja szacunkowa Zakładu Wzajemnych Ubezpieczeń z Poznania, która przeprowadza obniżkę sum szacunkowych budynków objętych umową ubezpieczeniową.
- Gazeta gnieźnieńska ” Lech” Nr.77 z dn. 01-04-1936 r.
Po tych pożarach nastąpiły aresztowania wśród pogorzelców, co ostatecznie zakończyło plagę pożarów w miejscowości. Jak było z odszkodowaniami ?, a tym już gazety nie piszą.